Umysł jaskiniowca vs współczesny człowiek

Zdarza się Ci myśleć o swoim umyśle jako o swoim wrogu? O tym złym, który podpowiada czasami, że: “To nie ma sensu, “Przecież tego nie potrafię, nie poradzę sobie”, “To za trudne dla mnie”, “Raz nie poszło, więc jestem skazany na wieczystą porażkę”?

W tym artykule postaram się Tobie wyjaśnić źródła takiego myślenia oraz historię umysłu jako “jaskinowca”.

Wyobraź sobie postać człowieka pierwotnego, jaskiniowca. Dajmy mu na imię Zygfryd. Jak wygląda jego życie? Polowania, przemieszczanie się, poszukiwanie schronienia, funkcjonowanie w dużej społeczności. Działania i umysł Zygfryda są całkowicie nastawione na przetrwanie. W końcu świat jest dziki, nieokiełznany i przetrwa najsilniejszy, prawda?

Pewnego dnia nasz główny bohater postanowił wybrać się na spacer, by odpocząć w samotności. Odważny czyn! Zabrał włócznię i wyruszył w drogę. Z początku wycieczka była bardzo udana. Jednak nagle zza jednego z głazów Zygfrydowi ukazało się pędzące wprost na niego ogromne, dzikie zwierze!

Ciach! Stop klatka. Jak myślisz, jakie są 3 możliwości reakcji pierwotnego człowieka w sytuacji bezpośredniego zagrożenia?

Nieustraszony Zygfryd może podjąć walkę! “Co mi tam dzikie zwierze, jestem potężny człowiek i pokonam bestię!”
Sprytny Zygfryd może zacząć uciekać co sił w nogach. “Za następnym zakrętem jest jaskinia, tam przeczekam zagrożenie.”

Przestraszony Zygfryd może również nie zrobić absolutnie nic. “Po co ja mam się nawet starać skoro to zwierzę jest potężne a ja tu przyszedłem sam. Nie dam rady.”

Jak sądzisz, reakcje pierwotnego człowieka różnią się od reakcji ludzi współcześnie? Czy czasami kiedy czujemy zagrożenie nastawiamy się jak do walki, próbujemy uciekać/unikać lub na starcie się poddajemy?

Prawdopodobnie się ze mną zgodzisz, że jest w naszych reakcjach pewien schemat jaskiniowca. Co co teraz zapewne myślisz to: “Dobrze, tylko oni żyli w zupełnie innym świecie niż my teraz”. Zgadzam się! Bodźce stresogenne, sytuacje zagrożenia są nieco inne niż u ludzi pierwotnych. Świat się zmienił i zmiania się w zawrotnym tempie każdego dnia. Natomiast nasze umysły, niezależnie od wyglądu świata, mają taki sam cel: przetrwanie!

Nasz umysł wyewoluował by zapewnić nam bezpieczeństwo, uchronić przed zagrożeniami, cierpieniem. Wróćmy teraz do wrogich myśli, o których wspominałam na początku. Zachęcam Cię byś rozważył dodanie do tej listy swoich przykładów.

“To nie ma sensu, “Przecież tego nie potrafię, nie poradzę sobie”, “To za trudne dla mnie”, “Raz nie poszło, więc jestem skazany na wieczystą porażkę”.

Wyłączamy teraz starą perspektywę umysłu “sabotażysty”. Spróbuj spojrzeć na te myśli z perspektywy ochronnej naszego umysłu. Przed czym dana myśl ma Cię chronić? O czym przypominać? Na co zwracać uwagę?

Chcę byś z tego artykułu zapamiętał/zapamiętała, że nasz ewoluował po to by nas chronić. By poradzić sobie z trudnymi dla Ciebie myślami możesz zmienić perspektywę, obserwować swój umysł i zastanowić się nad tym jaką funkcję pełnią twoje myśli zamiast bezkrytycznie wierzyć w ich treść i działać impulsywnie.

W kolejnym artykule przybliżę kwestię “umysłu – gawędziarza”. Przedstawię techniki, które mogą być pomocne by w życiu codziennym nie kupować wszystkich jego historii!

Wiktoria Zielińska